Mamy pozwolenie na budowę!
Odebrała je żona w piątek.
Jeszcze tego samego dnia złożyliśmy dwa wnioski o kredyt na naszą budowę, mamy nadzieję na ekspresowe rozpatrzenie i wypłatę pierwszej transzy. Ambitny plan jest taki, żeby jeszcze w tym roku postawić stan surowy i go przykryć.
Ciągle waham się nad materiałem na ściany konstrukcyjne, na początku stawiałem na gazobeton, teraz zmieniłem zamiar na pustaki keramzytowe, choć i ceramiczne chodza po głowie....
Wczoraj miałem pierwsze spotkanie z kierownikiem budowy, podpisał mi kwitki, które złożę potem w nadzorze budowlanym. Namiar na niego dostałem od użytkowików formum muratora, dziękuję. Kierownik powiedział, że miał już budowy w naszej okolicy i chce zobaczyc wykopy przed zbrojeniem, prawdopodobnie będzie trzeba zacząć od wylania chudziaka i dopiero na tym ławy. Grunt podobno jakiś miękki jest, zobaczymy.
A teraz kseruję kolejne kopie projektu i jego adatacji, dla banku już oddałem, teraz dla rzeczoznawców bankowych, tego drewna co się na te wydruki marnuje to by starczyło na co najmniej połowę więźby :(